reportaż z podróży101 migawek Azji cz.1 B&W

Powrót do Azji był naszą najdłuższą i póki co najbardziej złożoną organizacyjnie podróżą. W 2018 po raz pierwszy odwiedziliśmy Tajlandię, która rozwaliła nas różnorodnością i egzotyką. Cóż niedosyt pozostał, a my tym razem postanowiliśmy zobaczyć znacznie więcej. Żeby lepiej zobrazować plan podróży przedstawię trochę liczb i mapkę. 🙂

1 miesiąc w podróży, a dokładnie cały Listopad 2019. To dobry czas na eksplorację Azji południowej. W zależności od miejsca, w którym się aktualnie znajdowaliśmy temperatury osiągały od 20 C do nawet 35 C. Po raz pierwszy spadł na nas Azjatycki deszcz, który co jakiś czas dawał odetchnąć od wysokich temperatur. Pogoda w kratkę to zdecydowanie najlepszy scenariusz podczas tak długiej podróży.

2 uczestników, Ania dbająca o wysokie morale załogi oraz ja zaopatrzony w 2 aparaty (Nikon d 750+50 mm i 85 mm, Ricoh GR).

2 plecaki przekraczające dopuszczalne limity samolotowe bagażu podręcznego. Nawet z planami przepierki co 4 dni plecaki ważyły ponad 14 kg. U mnie mocno dociążał sprzęt fotograficzny, a u Ani sam nie wiem. 🙂  Lecąc z Kambodży do Tajlandii mieliśmy dość rygorystyczną kontrolę na lotnisku, przez co musieliśmy założyć na siebie najcięższe rzeczy i mocno wypchać kieszenie, żeby uniknąć dodatkowych opłat (limit 7 kg na plecak). Kosztowało nas to sporo nerwów, ale ostatecznie udało się zaoszczędzić 300 złotych cebulionów. 🙂

3 Państwa– Tajlandia, Wietnam, Kambodża.

12 miast i wioseczek. Planowanie podróży nigdy nie jest dla nas proste. Bo jak wybrać miejsca na tak wielkim i atrakcyjnym obszarze? Dwa tygodnie przed wylotem spędziłem długie godziny szukając lokacji, które warto zobaczyć. Wszytko po to żeby przekonać się, że nie dam rady tego ogarnąć 🙂 Po prostu nie da się zobaczyć wszystkiego, a trzymanie się z góry ustalonego planu brzmi jak zły plan. 🙂 Całe szczęście podczas poszukiwań w głowie powstał szkic dzięki, któremu podejmowanie decyzji na miejscu nie było aż tak trudne.

15 miejsc noclegowych czyli w ciągłej drodze. Praktycznie co 2-3 dni zmienialiśmy miejsce postoju. Mógłbym zrobić o tym osobny wpis. Byłaby to historia wzlotów i upadków 🙂 Zdarzało nam się zasypiać w towarzystwie wszelakich stworzeń. Pewnego razu w Kambodży zmienialiśmy hotel o 3.00 w nocy bo w naszym łożu znaleźliśmy pluskwy. Wszystko po to żeby chwilę potem wylądować w super hotelu z basenem. Szybko przekonaliśmy się, że w Azji masz dokładnie to za co płacisz i od tej pory staraliśmy się podejmować przemyślane decyzje… całe szczęście na karaluchy i pająki wystarczył laczek 😉

Wiele kilometrów przebytych z buta, dużo tuk-tuków i taryf, 12 autobusów międzymiastowych, 8 Samolotów, 6 łodzi, 5 skuterów, 4 rowery i 1 przejażdżka na pace.

101 migawek Azji to zlepek historii różnych ludzi wplecionych w naszą podróż. To miejsca znacznie różniące się od tych, które widujemy na co dzień.  To fotografia, która ma na chwilę przenieść Was w inny zakątek świata. Opowieść, podzieliłem na dwie części po 101 zdjęć każda (B&W i Kolor). Dzięki, że tu jesteście i znaleźliście czas na ten spacer. Zapraszam do obejrzenia pierwszej odsłony – B&W!

Druga część opowieści:

101 migawek Azji cz.2 Kolor