fotografia ślubnaPaulina i MichałSala Mieszczańska u Gołębiewskich

Przed tym weselem, postanowiłem się dobrze wyspać. Miałem bowiem okazję zobaczyć jak Paulina i Michał bawią się na weselu u Zosi i Phillipe :). Zapas sił się przydał, wesele było szalone a Paulina z Michałem do samego końca nakręcali gości na świetną zabawę. Tzn. nie wiem co się działo po oczepinach ale to musiał być ogień 🙂

Miło było ponownie spotkać ludzi, którzy tworzą zgraną paczkę. Dotyczy to nie tylko przyjaciół i znajomych ale całej dbającej o siebie rodziny. Cieszę się, że mogłem być świadkiem Waszego szczęścia!